Nieśmiały, pierwszy śnieg
do czarnej ziemi się tuli,
gdy na niej poleży dłużej
zmienia się w mokrą kałużę.
Z pałacu królowej Zimy
na zwiady został wysłany
ma stwierdzić, czy na jej przyjście
świat jest już przygotowany.
Sypią się z nieba białe puszki
siadają na drzewach i trawie
jak pierze z rozdartej poduszki
w psotnej, dziecięcej zabawie.
Czysto się zrobi na chwilę
gdy śnieg przykryje brudne śmieci
niestety, szybko się stopi
gdy tylko słońce zaświeci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz