sobota, 31 grudnia 2016

Znów nowy dzień...








Znów nowy dzień
świt obudził,
pełen planów i marzeń
problemów oczekiwanych
i niespodziewanych zdarzeń
Czy wiem jak go przeżyć?
 Czy nieznane ścieżki przetrę, 
Czy zobaczę obok innych ludzi?
Czy potrafię egoizm w sobie zdusić 
a miłość w sercu obudzić?
Czy przestanę gnać przed siebie 
niszcząc po drodze wszystko?
Czy rozejrzę się czasem dokoła
by zobaczyć to - co dalekie
i to co obok mnie - blisko?
Życie na ziemi jest chwilką,
kres przyjdzie na każdego człowieka.
Za granicą światła
             nieskończona wieczność czeka.

                            

piątek, 23 grudnia 2016

Dzień wigilijny








Mróz zimnymi pazurami
drapie szyby w oknach
skrzą się na nich malowane
białe kwiaty paproci
Blade słońce zza chmur wygląda
Gdzieś słychać śpiew kolędy.
W pokoju zielona  choinka
ubrana w bombki i świecidełka
mieni się barwami tęczy.
Pod drzewkiem prezenty:
        zaadresowane dla każdego z gości        
        kolorowymi wstążkami powiązane







wtorek, 13 grudnia 2016

Wiersz z okresu Solidarności - Kwarantanna






Człowiek szczerze nauczył się mówić
Prosto z mostu, co myśli, co czuje
Po ogródkach domysłów nie kluczy
Mowi o tym co go denerwuje


Wszystko trzeba z perspektywy mierzyć
W głab się cofać i w przyszłość niepewną
Żeby plany i wykonanie
W rzeczywistośći stanowiły jedno


Ważyc czyny, nie słowa dziś chcemy
Analiza więc będzie dokładna
Kilka życiorysów trzeba przewertować
Dla winnych - kara przykładna


Dziewięćdziesiąt dni mamy przed sobą
Okres ciszy - lekarstwo na nerwy
Czas zdwojonego wysiłku
Pora uruchomienia społecznej rezerwy


To czas próby, przymiarka do życia
W nieco zmienionych układach
Może zacznie się coś wreszcie robić
A nie tylko gadać, gadać, gadać


To egzamin nowego rządu
Czy go zdadzą, czy my sie sprawdzimy
Po trzymiesięcznym okresie
Kwarantanny - zobaczymy



Lublin, 20 luty 1981


Wiersz z okresu Solidarności 2013 - Zmartwychwstanie
Wiersz z okresu Solidarności 2014 - Robotnicy
Wiersz z okresu Solidarności 2015 - Odnowa


czwartek, 8 grudnia 2016

Pierwszy śnieg...






Nieśmiały, pierwszy śnieg
do czarnej ziemi się tuli,
gdy na niej poleży dłużej
zmienia się w mokrą kałużę.

Z pałacu królowej Zimy
na zwiady został wysłany
ma stwierdzić, czy na jej przyjście
świat jest już przygotowany.

Sypią się z nieba białe puszki
siadają na drzewach i trawie
jak pierze z rozdartej poduszki
w psotnej, dziecięcej  zabawie.

Czysto się zrobi na chwilę
gdy śnieg przykryje brudne śmieci
niestety, szybko się stopi
gdy tylko słońce zaświeci.