![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYancYIJNlNPLbFm2oyQJm4TnSpsCL9N-Di6wOYKdVI7htHciCDrHBDANY0EX33vQrp6o6vJZULgJm1mmmmUmyOSCM9dkZ8OeDpkTD6CDlqBJRmJW8x6Ofj5hMWQDG6QvDQsLTy1e_U8I/s400/noname.jpg)
Na umbryjskiej,włoskiej ziemi
gdzie miasteczko Asyż leży
tam nasz brat Święty Franciszek
żył wesoło wśród młodzieży
Chodził zawsze uśmiechnięty
tłum przyjaciół wkoło miał
o rycerskiej sławie marzył,
aż przemiany cud się stał
Franciszku, nasz Święty Bracie
Pan wezwał Cię na drogę swą
pozostawiłeś wszystko za sobą
beztroskie życie i matkę swą
W szarym habicie szedłeś przez życie
na polnej drodze ślady Twych stóp
Wszystko co miałeś, innym oddałeś
gdy z Panią Biedą brałeś ślub.
Chrystus stygmaty Tobie zostawił
gdy przeżywałeś męki Pana
za grzechy świata przepraszałeś
płacząc, że "Miłość nie jest kochana"
Franciszku, nasz Święty Bracie...
Rozmawiałeś z wilkiem w Gubio
gdy w miasteczku była trwoga.
Ułożyłeś Pieśń Słoneczną
na pochwałę Pana Boga.
a gdy kres się życia zbliżał
z dusza czystą i radosną
w Porcjunkuli śmierć witałeś
nazywając ją Siostrą
Franciszku, nasz Święty Bracie...