sobota, 19 września 2015
Wspomnienia z gór
Gwarem turystów na Krupówkach
znów wita mnie Zakopane
Zarysy gór w ostatnich
promieniach słońca skąpane.
Dymią wilgocią smreki
chmur przesuwają się cienie
by płacząc deszczem rzęsistym
ponownie wrócić na ziemię.
Wspominam dawne wędrówki,
schronisko w Morskim Oku
Ludzkie stopy zdeptały
ślady mych dawnych kroków.
Dolina Jaworzynki,
schronisko na Ornaku,
wielu nowych znajomych
spotkasz na górskim szlaku.
Szałasy w Chochołowskiej
beczenie owiec na hali
słyszę jak refren piosenki
śpiewanej przez górali.
sobota, 12 września 2015
Upływający czas...
Tylu znajomych już odjechało
w krainy ludziom nieznane
w krainy ludziom nieznane
Już mnie nie wita na progu domu
rodziny grono kochane
Mgła niepamięci
zaciera rysy bliskich mi osób
i wstyd się przyznać samej przed sobą
że nie pamiętam ich głosów.
Nowi sąsiedzi mnie otaczają
dokoła obce twarze
dokoła obce twarze
czas coraz szybciej teraz ucieka
zmieniając lat kalendarze
sobota, 5 września 2015
Las w Słotwinach
W ciemny głąb lasu wchodzę
mrugają do mnie
granatem oczu leśne jagody.
Modrzew głaszcze policzki
delikatnymi gałązkami.
Cisza - gdzieś w trawie obudzona
szelestem wystraszonego zająca.
Trzask złamanego patyka
i znowu cisza- w uszach dzwoniąca
Żarnowiec zgasił już
żółte płomyki kwiatów,
pociemniał, usechł,
urody nie dodaje światu.
Gdzieś w poduszce z mchu
jasnym kapeluszem grzyb się kłania.
Na polance słońcem zalanej
ostrożnie głowę podnosi
płochliwa w stadzie łania.
Dzięcioł stuka w drzewo
alfabetem Morsa.
Niespodziewanie wiatr przyfrunął
zakołysał traw falami
i zasnął zmęczony
w drzew konarach.
Słotwiny 30 lipca, 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)