piątek, 29 marca 2019

Droga krzyżowa - moje rozważania...




Stacja 1***Pan Jezus na śmierć skazany

Tyle miłości miałeś w sobie - Panie
przez całe życie pomagałeś ludziom,
uczyłeś kochać Boga i bliźniego,
potrzebujący od Ciebie doznawał pociechy.
Tyś się nad każdym pochylał z czułością
uzdrawiałeś chorych, odpuszczałeś grzechy.
Za wszystko dobro, coś zrobił dla ludzi
sąd nad Tobą Żydzi uczynili
fałszywych świadków przywołali,
wyrokiem kapłanów na śmierć krzyżową skazali.

             Naucz mnie Panie pokory,
             naucz jak niesprawiedliwe sądy
             cierpliwie znosić,
             a w chwilach załamania i zwątpienia
             naucz jak o zaufanie prosić.


Stacja 2***Pan Jezus bierze krzyż na swe ramiona

Pogodziłeś się Panie z niesłusznym wyrokiem.
Poraniony, zbolały bierzesz na ramiona krzyż.
Szukasz mnie wśród tłumu swoim wzrokiem,
martwisz się, czy jeszcze wiarę mam.
Panie, tak jak Ty, chcę krzyż swój nieść,
lecz boję się, czy udźwignę go sam.
pocieszam się nadzieją, że dodasz mi sił
Panie spraw, bym wiernym do końca Ci był.

             Naucz mnie Panie wierności,
             bym nigdy nie odstąpił od Ciebie
             a po ziemskiej wędrówce
             spotkał się z Tobą w niebie


Stacja 3***Pan Jezus pierwszy raz upada

Na kamiennej drodze
krwawe ślady Twoich stóp.
Zmęczony, przygnieciony belką krzyża
upadasz, dotkliwie raniąc się o bruk.
Poobijane nogi, pokaleczone ręce,
krew z korony cierniowej zalewa Ci oczy.
Ostatnia Twoja droga na tej ziemi,
dla innych ludzi ... życie się dalej toczy.

            Naucz mnie Panie wytrwałości,
            gdy ciężar życia mnie przygniata.
            Naucz podnosić się z upadków,
            iść z Tobą drogami tego świata.


Stacja 4***Matka Bolesna  spotyka swego Syna

Spełniła się przepowiednia starca Symeona.
Oto miecz boleści przeszywa Twe serce.
Tak niedawno tuliłaś Syna
w swych ramionach,
a dziś bierzesz udział
w Jego krwawej męce.
Każde uderzenie bicza odczuwasz na sobie
gdy idziesz w żałobnym orszaku.
Każdy wrogi krzyk Cię ogłusza.
Gdy wasze oczy się spotkały
- zamarła z bólu Twoja dusza.

             Naucz mnie Matko miłosierdzia
             współczucia względem innych ludzi
             naucz nieść pomoc potrzebującym
             naucz jak miłość w sercach budzić.


Stacja 5***Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi         

Przymuszono cię Szymonie,
gdy z pracy wracałeś
byś pomagał nieść krzyż skazańcowi.
Opierałeś się, nie chciałeś.
Dlaczego ja? 
Mówiłeś - przecież go nie znam,
nic złego nie zrobiłem.
Nawet się Jemu dobrze nie przyjrzałeś.
Zwróciłeś uwagę na krwawiące rany
i głowę w  cierniowej koronie.
Dotknąłeś krzyża - coś się w tobie przełamało
stanąłeś w Jego obronie.
Golgota była wędrówki celem.
Dzięki Łasce z krzyża płynącej
nie byłeś już wrogiem skazańca
lecz Jego przyjacielem.

             Naucz mnie Szymonie
             jak pomagać, nie oceniając z pozoru ludzi
             bo pozory często mylą.
             Niech pokora i radość dobro w nas rozbudzi.


Stacja 6***Weronika ociera twarz Jezusowi

Tłum, zgiełk, wrzawa, krzyki.
prowadzą na śmierć osądzonego.
Współczujące serce Weroniki
popycha ją przed oblicze skazanego.
Oczy krwią zalane, twarz spuchnięta
sine usta, niepodobny do ludzi.
Idzie drogą Jezus, w wielu sercach
litość i współczucie budzi.
Weronika podbiega, z chustą w ręku
twarz Jezusa z brudów ociera.
Odwagą i miłością napełniona cała
za swój miłosierny uczynek
nagrodę od Pana otrzymała.
Odbite na chuście oblicze Jezusa,
dar wielki za odwagę
który sumienia bojaźliwych porusza.

            Naucz mnie Weroniko odwagi w dzialaniu
            naucz jak spieszyć do chorych
            jak serca swego się sluchać
            jak strachu się nie bać
            jak Bogu we wszystkim zaufać


Stacja 7***Pan Jezus upada po raz drugi

Droga zbyt wyboista
i zwiększył się ciężar krzyża.
Sił z każdym krokiem ubywa
potykasz się i upadasz.
Widzę Cię znów w prochu ziemi,
moje grzechy Cię przygniatają.
Widzę jak z trudem się dźwigasz
a moje upadki ciągle się powtarzają,
Patrzą na Ciebie Panie
jak z upadku powstajesz,
nadzieję wszystkim upadającym
na  powstanie z grzechów dajesz.
Obmyty w Sakramencie Pokuty
Twoją łaską wzmocniony
wstanę, by iść za Tobą
z sercem skruszonym.
 
             Naucz mnie Panie  zrozumienia,
             że każda droga prosta z Tobą,
             naucz jak dzielić się miłością
             z drugą osobą.


Stacja 8***Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty

Idąc ciężką, krzyżową drogą
spotykasz niewiasty,
które współczują i płaczą nad Tobą.
widząc Cię tak udręczonego.
"Nie płaczcie nade Mną
płaczcie raczej nad sobą
i nad dziećmi waszymi"
Kobiety nie zrozumialy
postępowania Jezusa.
On, aby nas uratować
dobrowolnie pozwolił, aby Go dręczono
za nasze grzechy zapłacił cierpieniem
po to, abyśmy będąc ludźmi grzesznymi
dzięki Jego ofierze krzyżowej
mogli stać się dziećmi Bożymi

             Naucz nas Panie odkrywać sens cierpienia
             naucz współczucia, wzbudź chęć pomagania
             naucz szczerej modlitwy
             wzmocnij siłę działania


Stacja 9***Trzeci upadek Pana Jezusa

Panie Jezu omdlewasz, siły pozbawiony
upadasz po raz kolejny
grzechami ludzi przywalony,
Dusza widzi już koniec męki,
lecz ciało samo powstać już nie może.
Leżysz w pyle drogi, umęczony Boże
Wbijają się w głowę coraz mocniej
kolce cierniowej korony.
Poświęciłeś swe życie, ratując od potępienia
dałeś grzesznikom nadzieję zbawienia

            Naucz mnie Panie mieć nadzieję
            kiedy przede mną trudna droga,
            że idąc zawsze Twoim śladem
            nie zgubię na swych ścieżkach Boga .


Stacja 10***Pan Jezus z szat obnażony

Ty, Panie, cała dobroć i czystość świata
zostałeś pozbawiony wszystkiego.
Zdarta z Ciebie szata była przedmiotem
o który losy żołnierze rzucili.
Okryłeś się płaszczem wstydu
niczego Ci nie oszczędzili.
Znieważali Ciebie i drwili
na pośmiewisko wystawili.
Grzechy wobec bliźnich
to zdzieranie z nich szat dobrej opinii
zasług, dobrego imienia
- coraz częściej robi to dzisiejszy świat.

            Naucz mnie Panie jak czystość zachować
            naucz pokory i męstwa
            jak walczyć w zniewolonym grzechem świecie
            jak utrzymać wiarę i dojść do zwycięstwa


Stacja 11***Pan Jezus do krzyż przybity

Gwoździe rozrywają Twoje ciało
krew tryska z przebitych rąk i nóg.
Ręce, które cały świat
do siebie przygarnąć chciały,
już nic zrobić nie mogą
przybite do krzyża - znieruchomiały.
Nogi, które niosąc pomoc, do ludzi biegły
kroku już nie uczynią,
przybite - w bezruchu zastygły.
Nauk Twych więcej ludzie od Ciebie nie usłyszą
w pokorze modlisz się za oprawcami
w ostatniej życia godzinie
prosząc  "odpuść im Ojcze,
bo nie wiedzą co czynią"

             Naucz nas Panie jak być wiernymi Tobie
             Pomóż jak żyć, byśmy innych
             swoimi grzechami nie krzyżowali,
             dodaj nam sił i wstawiaj się za nami.


Stacja 12***Pan Jezus umiera na krzyżu

"Wykonało się" Głowa opadła na ramiona,
ostatni oddech ustał,
zamknęły się powieki - Jezus skonał.
Już bólu nie czujesz, Twoja misja wypełniona.
Słońce jasność zakrywa przed światem,
ziemia się trzęsie, skały pękają.
Żołnierze, którzy Jezusa krzyżowali
w popłochu z miejsca zbrodni uciekali.
Pod krzyżem tylko w żałobie i smutku
najwierniejsi zostali.
Jezus na krzyżu zostawił testament swój,
mówiąc do Maryi "Oto syn Twój"
a do Jana miłowanego ucznia -"oto Matka twoja"
W osobie Jana przyjęli Maryję za Matkę wszyscy ludzie,
a Ona czułą opieką otacza i wspomaga
każde swoje dziecko
w jego ziemskim trudzie.

             Naucz nas Panie niezachwianej wiary
             obdarz nadzieją i cierpliwością
             że kiedy skończy się dla nas czas na ziemi
             będziemy cieszyć się szczęśliwą wiecznością.


Stacja 13***Pan Jezus z krzyża zdjęty

Z twardego drzewa krzyża, krwią zbroczonego
zdejmują ciało Jezusa
rękami oprawców zamęczonego.
Kładą delikatnie na Maryi kolana
a Ona tuli syna do piersi,
dotyka ran Jego, zapłakana.
Całe Jego życie ma w pamięci:
narodzenie, ucieczkę do Egiptu
czas życia w ukryciu, zwykłe dni w Nazarecie
i czas głoszenia nauk.
Wszędzie z Nim była, podążała Jego śladem
z niepokojem czekała Symeona przepowiedni,
która teraz spełniła się w pełni.
Maryja z sercem przeszytym boleścią,
trzymała w objęciach ciało swego Syna.
Łez już zabrakło, przyszła smutku godzina,
lecz nadzieja powraca,
na pamięć przychodzą słowa
które powiedziałeś w wieczerniku Panie,
że po trzech dniach zmartwychwstaniesz.

             Naucz mnie Panie głębokiej wiary
             w każde Twoje słowo,
             naucz posłuszeństwa i oddania
             bym służył Ci chętnie całą swą osobą.


Stacja 14***Pan Jezus do grobu złożony

Rany obmyte łzami Matki
głowa chustą zakryta,
ciało wonnymi ziołami obłożone
przez najbliższych przyjaciół
w zacisznym miejscu złożone.
Wejście do grobu kamieniem zatoczone.
Przed wejściem straże
do pilnowania ciała postawione.
Wiatr ucichł, wszystko w bezruchu tkwiło.
Życie biegło dalej, jakby nic specjalnego się nie zdarzyło
Odrętwieni z bólu, napełnieni żalem
ze smutkiem na twarzy
czekali z niecierpliwością uczniowie na to
co miało się trzeciego dnia wydarzyć.

             Naucz mnie Panie cierpliwości
             odwagi i pokornego czekania.
             Naucz jak słuchać Ciebie
             i jak wypełniać Twoje przykazania.





sobota, 23 marca 2019

Żyj kolorowo





       Bądź solą ziemi
by życiu smaku dodać.
Żyj kolorowo
lecz naucz się
umiar zachować.
Szczenięce lata
i czas szumnej młodzieży
szybko mijają.
żywe barwy blakną
kolory szare pozostają.
A kiedy wiele lat
nad twą zgromadzi się głową
postępuj tak,
by każdy kto cię wspomni
miał na twój temat
tylko dobre słowo
a ty radość z tego
żeś w życiu nie omijał
okazji do dobrego.


 

sobota, 16 marca 2019

Nowy dzień




Świt obudzony promieniem słońca 
zaspane przeciera oczy
mrok nocy w przeszłość odchodzi
jasny dzień ku teraźniejszości kroczy.

Z nadzieją patrzymy w przyszłość,
co złe, już przeszło w niepamięć
czekają nas nowi ludzie
i miejsca jeszcze nieznane.

Świat niespodzianki szykuje
przynagla nas do działania
ujawnia swoje tajemnice
zachęca do ich odkrywania.


                      

czwartek, 7 marca 2019

Oczekiwanie...



Dla Izy...

Czuję cię każdą cząstką mego ciała
odbieram każde twoje poruszenie.
Synku - już imię dla ciebie wybrałam
i słyszę głos twój - choć jeszcze nie mówisz.
Wiem kiedy się denerwujesz
i wiem co lubisz.
Z niecierpliwością więc czekam na ciebie
by cię powitać na tym ziemskim świecie.
Jesteś prezentem otrzymanym z nieba
błogosławieństwem zesłanym kobiecie.
Liczę tygodnie, dni i godziny,
czekam na chwilę, gdy spojrzysz mi w oczy.
Wraz ze mną czeka grono twej rodziny
by cię miłością otoczyć.

                           


sobota, 2 marca 2019

Zamknięte drzwi ludzkich serc...




                  
Bieda z Nędzą
za ręce się trzymały.
Szły od domu do domu
o jałmużnę wołały,
ale zamknięte drzwi
ludzkich serc
w gościnę nie przyjmowały.
Im nikt pomocy nie udzielił
szły smutne,
ocierając zapłakane oczy.
A wśród zgiełku wesołego świata
bogaty z dumą kroczył...
Trzeba wspierać ludzi w potrzebie
powiem to głośno i szczerze
bo większa radość w duszy
dla tego co daje
niż dla tego co bierze.