Ubrały się drzewa
w białe kożuszki ze śniegu.
Na głowy włożyły czapy
z polarnych lisów.
Bałwany z marchewkowymi nosami
wyrosły jak grzyby po deszczu.
Śniegowe kule rzucane przez dzieci
fruwają nad głowami
nie każda do celu doleci.
A śniegu ciągle przybywa,
jakby zgromadzonego zapasu
chciała pozbyć się zima.
Cały świat utonął
w białych płatków powodzi,
gałęzie gną się pod białym ciężarem.
Krajobraz zaczarowany
piękny i tajemniczy jak cudowna bajka.
Zaspy o różnych kształtach
rzeźbi figlarny wiatr.
Szkoda, że szybko zniknie
pod ciepłym słońca promieniem
ten urokliwy świat ,
a piękno zimowej scenerii
będzie tylko wspomnieniem...