Jak wędrowiec
podróżą zmęczony
przemierzając świata drogi
szukam wśród tłumu
człowieka
który mnie zaprosi
w swego domu progi
Z ludzką twarzą
z uśmiechem na ustach
poda rekę w geście gościnności
poczęstuje szklanką zwykłej wody
nie z wyrachowania
ale z miłości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz