sobota, 30 lipca 2016

Letni krajobraz

  




Trawa jak miękki dywan
ściele się pod stopami
chmury jak w kalejdoskopie
zmieniają się przed oczami

Śpiew ptakow w uszy się wciska
wiatr dźwięczne trele w dal niesie
Szum drzew melodię tworzy
echo budzi się w lesie

Zając przycupnął na miedzy
spłoszony, uciekł w podskokach.
Grzyby, choć w barwach ochronnych
scięte - jak skazańcy po wyrokach.

Dojrzałe, ciężkie kłosy
chwieją się, w słońcu stojąc
czekają na żniwiarzy
może się trochę boją ?

Lecz taka jest rzeczy kolej
choć świat swym pięknem kusi
że wszystko co się narodzi
z czasem umrzeć musi.


                 



sobota, 23 lipca 2016

Miedzy światłem a ciemnością...




Walka światła z ciemnością
codziennie się toczy
Świt promieniem słońca
otwiera oczy
Wieczorem mrok zamyka powieki
Tak było od początku świata
i będzie na wieki
Zmagania dobra ze złem
toczą się w każdym człowieku
Miłość walczy z nienawiścią,
prawda z kłamstwem
w szranki staje
Brutalność z łagodnością
cisza z krzykiem...
Co zwycięży w tobie ?
Nie wiem - sam odpowiedz sobie    

A co we mnie zwycięży...
też ci nie odpowiem




sobota, 16 lipca 2016

Mniej słów...






Mniej słów, więcej gestów
zakochanych mowa,
uścisk rąk, bicie serca, spojrzenia
więcej mówią niż słowa,

Jeden uśmiech
co na twarzy zagości
więcej powie niż potok słów
zburzy mury nieufności,

Gdy mile spojrzą na nas,
nieznani ludzie stają się bliscy
Jakaś dobra aura tworzy się 
jednością stajemy się wszyscy,






                              

sobota, 9 lipca 2016

Spotkałem Cię Panie...



Spotkałem Cię Panie
na mojej drodze,
kiedy w ciemnościach grzechu
szukałem wyjścia,
Gdy osłabły już moje nogi
a nadzieja jak nikły płomyk gasła.
Ty mnie znalazłeś
jak zbłąkaną  owieczkę
wziąłeś na ramiona.
Małą iskierkę miłości
rozpaliłeś w wielki ogień,
który swym światłem
rozjaśnił mroki życia.
Otworzyłeś moje oczy
ukazując świata horyzonty.
Zamieniłeś ciemne barwy smutku
w kolory radości.

                            


sobota, 2 lipca 2016

Jak promień słońca...






jak promień słońca
co barwy światu przywraca,
do życia budzi dzień 
ptaków śpiewem,
z ciemnej otchłani nocy wydobywa,
każe cieszyć się błękitnym niebem,
tak dusza z grzechów 
wyrywa się
nieśmiało w modlitwie szuka pomocy
wierząc, 
że strumień łaski ją obmyje
a dobry Bóg miłosierdziem otoczy