sobota, 16 czerwca 2018

On i ja








On szuka ciszy, by z Ojcem rozmawiać
ja tonę w zgiełku świata.
Ciągle gdzieś pędzę
wiecznie zabiegana od zimy do lata.
On idzie  drogą prostą i sprawdzoną
która do celu doprowadzi.
Czeka na rozdrożu moich ścieżek
nie oszuka i nigdy nie zdradzi.
Ja przygnieciona problemami
które sobie sama stwarzam,
przechodzę obok z niepokojem w sercu
czasem Go nawet nie zauważam.
Kiedy z wysiłku już powstać nie mogę
ku niebu wznoszę ręce
i cicho wołam - ratuj Panie
bo ginę w udręce.
 Ty się pochylasz, spieszysz z pomocą
wyciągasz z mętnej toni
jak kiedyś Piotra, gdy w Ciebie zwątpił
Tyś go od śmierci obronił.
Zdejm z moich oczu ślepoty łuski
otwórz me uszy na Twoje słowa
wzmocnij nadzieję, że miną troski,
pomóż mi wiarę odbudować.



                    

piątek, 1 czerwca 2018

W zielonej rzece liści...








W zielonej rzece liści
świat cały zatopiło,
błękitem niezapominajek
niebo z ziemią połączyło.
Śpiewy ptaków z gwarem ulic
się mieszają,
z gniazd łebki piskląt
nieśmiało wyglądają.
Rozszalała się wiosna
kolorami kwiatów
 w oczy bije,
wszystko stworzenie radosne
cieszy się z tego, że żyje.
Słońce swą wedrówkę
wydłuża po niebie,
jakby chciało w złote ramy
ubrać świat dla ciebie.