sobota, 3 listopada 2018

Tęsknię za ciszą...




 Na gwarnej, miejskiej ulicy
szum tak wielki
że własnych myśli nie słyszysz.
Klaksony aut, pisk opon
tupot biegnących nóg,
jazgot ludzkich głosów.
Tęsknię do ciszy, 
spotkam ją może
gdy z hałaśliwych zejdę dróg.
Pewnie gdzieś siedzi
na skraju lasu,
czeka,
aż przejdę jego próg.
Zasłuchana w ptaków śpiew
któremu echo towarzyszy
i delikatny poszum drzew.
Na łące trawa, wiatrem kołysana
brzęczenie pszczół i rechot żab,
i granie świerszczy już od rana
 piękny, spokojny świat.
 Wszystkie te dźwięki to melodia
która każdego uspokoi
wyciszy zamęt w ludzkiej duszy,
radością serce napoi.

                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz