środa, 15 stycznia 2014

Burza



Gną się ku ziemi drzew ramiona
Wiatr targa wierzbom długie włosy
Smętnie zawodzi głos w szuwarach
Rodzą się fale na jeziorze

Po niebie płyną bure chmury
Opończą błękit zaciągają
I przygniatają małe skrzydła
Ptaków co wzbić się w góre chciały

Zimnem powiało od jeziora
Ścięło gorący blask słoneczny
I dzień zbliżyło do wieczora
Kryjąc odblaski światłem mlecznym

Zwierzęta tłumnie się chowały
W trawy, szuwary, gdzie popadło
Bo nagle ciemnych chmur opończę
Ostrze pioruna z hukiem rozdarło

Jasnym zygzakiem szlak zaznaczyło
Na szarym niebie, niby strzała
Od tego blasku mroczna ciemność
Jak od iskierki zapałała


Lublin, 1976

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz