frasobliwy Chrystus
z lipowego drzewa
ręką artysty wyrzeźbiony
Patrzy na nas oczami
pełnymi smutku i zatroskania
Wokoło kamienie wyślizgane
kolanami, od częstego klękania
W powietrzu szept modlitw
jak dym kadzidła się unosi
Człowiek tu przychodzi z problemami
o ratunek dobrego Boga prosi
Wpatrują się w Chrystusa
załzawione oczy z ufnością i nadzieją
Przeplatają się słowa majowych litanii
z październikowym różańcem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz