Od dnia narodzin byłeś Panie
w mym życiu i w mojej rodzinie.
Byłeś obecny w słowach mamy
kiedy mówiła mi o Tobie
kiedy uczyła mnie pacierza
i krzyż kreśliła na mym czole.
Gdy weszłam już w dorosłe lata
Święty Franciszek zastąpił mi drogę
i usłyszałam głos w powołaniu,
lecz w sercu czułam trwogę.
To słowa " nie lękajcie się"
dodały mi odwagi i powiedziałam tak
Otwarła się przede mną brama,
zniknęły niepewności
ze swymi problemami
nie byłam już sama.
Czasem nostalgia mnie nawiedza
"zły"wątpliwości wszędzie sieje,
rozpamiętuję to co było
martwię się tym co będzie
lecz zawsze mam nadzieję.
Przywróć mi radość życia Panie
w serce gorącą ufność wlej
bądź przy mnie zawsze, dnia każdego
nie żałuj dla mnie troski swej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz