W
elekronowym mikroskopie
Atomy
widzisz jak na dłoni
Laser
rozcina bloki stali
Szczepionka
przed chorobą broni
Gdzieś
w nowoczesnych elekrowniach
Atom
energię w sobie skrywa
A
z głębi ziemi ludzka ręka
Liczne
bogactwa wydobywa
Mnożą
się dziwne wynalazki
Nauka
swą potęga kusi
Człowiek
jak dziecko przerażony
Nad
każdym krokiem czuwać musi
Guziki
mylą sie i plącza
Nerwy
do granic rozstrojone
Człowiek
przez życie wykończony
Przekręci
gałke w inną stronę
Zobaczysz
przyjdzie taka chwila
Że
świat nasz zmieni swe oblicze
A
na ruinach martwych domów
Pogasną
słabe życia znicze
Ptaki
umilkna w swoich gniazdach
Zielona
trawa żyć przestanie
Na
obnażonych drzew konarach
Zaden listek się nie ostanie
W
kamiennym, pustym krajobrazie
Kwiaty
powiędną, uschną zioła
Cisza
przeniknie puste mury
I
nikt do ciebie nie zawoła
Dlatego
sznuj życie teraz
Do
wszystkich wkoło się uśmiechaj
Badź
przyjacielski, szczery, prawy
Od
ludzkich twarzy nie uciekaj