środa, 13 grudnia 2017
Wiersz z okresu Solidarności - Droga
Nie pytaj czemu zbaczam z drogi
Dlaczego gnam przed siebie z burzą
Porwał mnie silny wiatr odnowy
Idę z tymi co nie tchórzą
Ciężka to będzie dla nas droga
Przez ciernie kłamstwa i przemocy
Gdy co innego znaczą słowa
A co innego widzą oczy
Na każdym kroku zło się skrada
Wróg rzuca kłody nam pod nogi
Z wahaniem patrzysz na sąsiada
Masz wątpliwości, chwile trwogi
Nie może dojść do porozumień
W upartym sporze czas ucieka
Wokoło kipi wojna sumień
W rozterce dusz jest człowieka
Dziś w obietnice nikt nie wierzy
Realizacji żądań chcemy
Po sierpniu, który każdy przeżył
Jak postępować, wszyscy wiemy
Lublin, 27 stycznia 1981
Wiersz z okresu Solidarności 2013 - Zmartwychwstanie
Wiersz z okresu Solidarności 2014 - Robotnicy
Wiersz z okresu Solidarności 2015 - Odnowa
Wiersz z okresu Solidarności 2016 - Kwarantanna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz