Trzymam
w ręku pożółkłą fotografię
Ze szkolnych ławek
Patrzą na mnie dziecięce oczy
Widzę chłopców gładko uczesanych
I dużo dziewczęcych warkoczy
Ze szkolnych ławek
Patrzą na mnie dziecięce oczy
Widzę chłopców gładko uczesanych
I dużo dziewczęcych warkoczy
Rozbiegliśmy
się po świecie
Jak iskry po ściernisku
Każdego wiatr historii życia
Zagnał w inne strony
Czasem tak się zdarza
Że ktoś wita się z tobą
Zawstydzony stajesz,
Szukasz w pamięci – pustka
Nie kojarzysz twarzy
Nazwisko zaciera się
Imię z głowy ułatuje
Coraz mniej nas wśród żywych
Znów kogoś brakuje
Historię życia kończą pisać nekrologi
Wydłuża się lista nieobecnych
W lekcyjnym dzienniku
Przy każdym nazwisku uwaga wpisana
Osoba usprawiedliwiona
Zmieniła tylko adres zamieszkania
Jak iskry po ściernisku
Każdego wiatr historii życia
Zagnał w inne strony
Czasem tak się zdarza
Że ktoś wita się z tobą
Zawstydzony stajesz,
Szukasz w pamięci – pustka
Nie kojarzysz twarzy
Nazwisko zaciera się
Imię z głowy ułatuje
Coraz mniej nas wśród żywych
Znów kogoś brakuje
Historię życia kończą pisać nekrologi
Wydłuża się lista nieobecnych
W lekcyjnym dzienniku
Przy każdym nazwisku uwaga wpisana
Osoba usprawiedliwiona
Zmieniła tylko adres zamieszkania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz