Patrzę
na szare płaty śniegu
Które
topią się
Pod
słońca dotykiem
Na
strużki wody
Nieśmiało
płynące
Brudnym
chodnikiem
Budzi
się wiosna
Dni
są coraz dłuższe
Wiatr
ciepłym powiewem
Dotyka
mej twarzy
Kot
wyleguje się na słońcu
Zamyka
ślepia i o czymś marzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz