Wesoło
trzaska ogień w kominku
Rozprasza
ciemności nocy
Palą
się suche szczapy
Złota
opowieść się toczy
Ciepłem
rozgrzewa zziębnięte ręce
Raduje
oczy i serce
Języki
ognia liżą drzewo
A
ono złoci się w podzięce
Ogień
otwiera złote komnaty
Prowadzi
do jasnych korytarzy
Drewno
żyje, gdy w ogniu się żarzy
Jasne
płomyki strzelają w górę
Blask
wkoło ściele się
Potem
cichutko ogień zasypia
Nieruchomieje
w popiele
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz