Przez nagie jeszcze konary
Przebił się promień słońca
Błądzi po szarej ziemi
Od końca do końca
Gdzie niegdzie młoda trawa
Wystrzeli zieloną lancą
Krokus fioletem zalśni
Zatańczy motyl w słońcu
Skowronka dzwonek w chmurach
Nad polem echo niesie
Gromadka szkolnych dzieci
Gdzieś na wycieczce w lesie
Spłowiałe płaty śniegu
Topnieja w oczach - wierzcie
Wiosna z zimą w przedbiegu
Wygrała, króluje wreszcie
Bocianom nogi marzną
Lecz drepczą wciąż wytrwale
Po namokniętej łące
Wzdłuż rowu po kanale
Żaby niemrawe siedzą
Wiosną jak odurzone
Niebezpieczeństwa nie widzą
Duże, zielone balony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz