wtorek, 8 kwietnia 2014

Dzięki Ci Panie...



Dzięki Ci Panie,
Żeś wytknął życiu cel doczesny
Żeś przez to męki mnie pozbawił
I sensu życia szukać nie chcę
Bo w Tobie sens mój tkwi

Gdy biała piana brzeg obmywa
A morska fala z hukiem wali
Wszystko co żyje i przemija
Ciebie o Boże wiecznie chwali,
W potężnych górach cień granitu
Słońca zasłania tarczę złotą
O Boże, w obliczu natury
Chwalę Cię myślą swą z ochotą
I nikt przekonać mnie nie zdoła
                            Że Ciebie nie ma,
                               I mnie z tym dobrze, wierzę w Ciebie
                            Rozpamiętywać nie chcę długo
                           Bo pojąć tego - ja nie pojmę
                           Chcę być pokornym, Twoim sługą
                          Chcę w Tobie zawsze mieć rękojmię

                            Może to tak się ułożyło
                          Może przypadek to był jakiś
                         Lecz mi z modlitwą zawsze raźniej
                      A z Tobą jestem jak te ptaki
                     I tak mi lekko i radośnie
                        Że serce samo wyrywa się ku Tobie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz