Nadleciał
z daleka
Zagwizdał
niedbale i pognał w świat
W
trawach zaszeleścił
Gałązki
potrząsnął, obsypał kwiat
W
jezioro dał nurka
Pomarszczył
toń gładką, w szuwary wpadł
I
cisza zaległa
I
było zagadką, gdzie podział się wiatr
A
on jak urwis wyskoczył z nienacka
Potrząsnął
rozwianą czupryną
Dmuchnął
na żagle, wspiął sie po maszcie
Zatańczył
we włosach dziewczynom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz