sobota, 7 listopada 2020

A świat jakby zwolnił...

 
 

 

 Jak refren znanej piosenki
historia się powtórzyła
gdy nowa fala pandemii
z wielką siłą wróciła.
Czarny ptak śmierci
krążąc nad światem
krwawe żniwo zbiera.
Od jego oddechu
tysiące ludzi umiera.
Nie mają tu względy
przeżyte lata, czy kolor skóry,
ogólnie brak optymizmu.
Wynik sondaży ponury.
Niespokojne serca
z obawą przyszłości wypatrują.
Zamaskowane cienie 
po ulicach się snują.
świat jakby zwolnił na chwilę,
szuka sposobu na chorobę.
Niestety, nauka w tym temacie
pozostała w tyle.
A wirus rozlewa się po świecie
jak rzeka w czasie powodzi.
nikogo nie oszczędza,
umierają starzy i młodzi.
Z kościołów śpiew suplikacji
płynie do nieba.
Modlą się ludzie o ratunek do Boga,
bo lekarstwa ziemskiego
jak do tej pory nie ma.

                       
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz