sobota, 14 września 2013

Bułgarski czterotakt



Słońce - złote krople co oblewają
Ciekłym miodem twoje ciało
I staje się złocisto-oliwkowe
A potem brązowieje jak dojrzewający kasztan

Woda - przeżroczysta na kilka metrów
Ukazująca zakamarki kamienistego dna
Łagodnie falująca i rozdzierająca
Na strzępy białą pianę

Piasek - przemielone wodą i wiatrem
Miliony muszelkowych istnień
Przy brzegu ostry i kańciasty
Dalej drobniejszy i starty na pył

Wiatr - muzyka wieczoru, grająca
Odgłosem fal, szumem gałęzi
Echem cykających świerszczy
Cichym trelem ptaków


Wiersz Elżbiety Chabros
Bułgaria, 27 września 1981

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz