Miłość - puste słowa
Puste gesty naszych rąk
Błądzących po twarzy
I usta szukające twoich ust
Miłość - wieczna zabawa
Jest płytka jak złudzenie
Jak oaza zrodzona w fatamorganie
Rozwiewa się, gdy trzeźwiej spojrzeć
Miłość mała - która boi się burzy
I rozpada się jak fala uderzona o brzeg
Cieplarniana miłość, ludziom nie służy
Bo w codziennym życiu topi się jak śnieg
Miłość dziecinna i głupia
Dowodów żąda i poświęceń
Jest samolubna i ponura
A kiedy kłopot przyjdzie jaki
Zwija manele, daje nura
Miłość wiosenna - krótkotrwała
Zrodzona w maju, w blasku gwiazd
Która jak piękny sen przeminie
Gdy wstanie brzask
Więc po co kochać, serce dręczyć
Po nocach męczyć sie i drżeć
I po co wierzyć w puste słowa?
Wiec odrzuć miłość, wypędż precz
Lecz serce tego nie posłucha
Chociaż perswazja jasna, krótka
Bo serce jest nią zamroczone
Jak młodym winem
To nic, ze pusta jest ta miłość
Że bajką może - świat uczucia
Że wszystko minie, straci barwy
Lecz bez miłości, co za życie
Choć czasem gorzkie łzy popłyną
A serce przejmie dreszcz rozpaczy
Pod innym kątem ją zobaczysz
Kiedy już śnieg przyprószy włosy
Szronem siwizny zaznaczy czas
Dawnej miłości słyszysz głosy
Jak coraz głośniej grają w nas
I tamta głupia, śmieszna miłość
Wydać sie może tą jedyną
Naprawdę piekną i goracą
Która widocznie taką była
A dziś po latach z nas zadrwiła
Więc żałujemy, że minęła
Żeśmy ją odpędzili sami
I zadręczamy się myślami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz