Ten dzień jest świętem w naszym życiu
I dniem odwiedzin tamtej strony
Idziesz przez cmentarz drzew aleją
Z gałązka świerku, z kwiatem w dłoni
Skromne mogiły w trawie skryte
Tu granitowe śpią pomniki
Tak dziwnie szklą się twoje oczy
W nich błyszczą ognie świec odbite
Nastrój powagi i wzruszenia
Przypłynął na zadumy fali
I coraz ciaśniej otaczają
Wszyscy, którzy tu zostali
I tamte lata, tamci ludzie
Stanęli dookoła, rozpoczęła się rozmowa
A powietrze rozgrzane drgało nad płomykami
I przez tę jedną chwilę znów byli razem z nami
Mrok zapadł szybko
Ciemny jak żałobna chusta
Na twoje włosy, oczy, usta
I cisza wielka nas otuliła
I nastał dla wszystkich wspomnień czas
I przeżywalismy dawnych wydarzeń powtórki
Aż wyrwał nas z zadumy
Głos cmentarnej sygnaturki
Lublin, 5 listopada 1980
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz