Ich szczyty w nieba błękicie
W śnieżne szaty ubrane
Dołem w zieleni drzew skryte
Kościólek na Wiktorówkach
Gdzie Jaworzyny Królowa
Grupy pieszych pielgrzymów
Witać zawsze gotowa
Berło trzyma w swej ręce
Oznaka władzy z nieba
Królowa, ale i matka
Której opieki nam trzeba
W oknach małej kaplicy
Kolorowe witraże
Rzucają okruchy światła
Na rozmodlone twarze
Na Rusinowej Polanie
Stado owiec się pasie
Dzwonki u szyji dzwonią
Beczenie usłyszysz czasem
Gęsia Szyja zaprasza
Do wędrowania przez góry
Abyś sam zakosztował
Uroków i piękna natury
Wiersz Elżbiety Chabros
Zakopane, 22 września 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz