środa, 9 października 2013

Mrok i Światło


Biegniesz po prostej wiązką światła
Rozchodzisz się we wszystkie strony
I dzwonisz
Dźwiękiem rozmaitym
Kolorem bijesz szarość, nudę
Ciszą wygaszasz zgiełk, wrzask świata
Jakaś prostota i harmonia
Z tobą w chaosie się przeplata
Ty umiesz wszystko załagodzić
Nie wbijasz taktu obcasami
Skradasz się cicho, tak jak złodziej
Na magnetycznej płyniesz fali
Rozjaśniasz mroki nieprzebyte
Przebijasz ostrzem swojej szpady
Z nietoperzami stajesz w szranki
I sowy płoszysz
Rozcinasz blaskiem jak sztyletem
Nocy opończę, pełną grzechu
Boją się ciebie ciemne dusze
                                Na wargach stygnie cień śmiechu,


           Przeklina ciebie głos skazańca,
   Którego wyrok brzmi - o świcie
                                   Promieniu - wielka twoja władza
                                 Ty dajesz i odbierasz życie
                                 Na twych granicach walczą ciągle
                              Realna rzeczywistość
                                  Z zastępem nocnych wspomnień
                                    Bój staczają o świcie i o każdym zmierzchu
                                   Raz mrok, raz światło jest na wierzchu
                                  I walki tej nigdy nie zobaczysz końca
                                 Dopóki nastepuje noc, po dniu, gorąca
                                Aż wszechświat zgaśnie w mroku
                                Lub spali się w promieniach słońca


                                     Wiersz Elżbiety Chabros


                               
                                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz