sobota, 30 grudnia 2017

Teatr życia









Każdy człowiek jest aktorem
na deskach teatru życia
czasem gra statysty rolę
lecz bywa też "wielkim odkryciem"

Obawia się do końca,
czy nie opanuje go trema
kiedy kurtyna w górę się wzniesie
czy pustki w głowie nie ma

Nie wie jak się zakończy
ostatni monolog w życiu
czy zejdzie ze sceny w chwale,
czy pozostanie "myszką" w ukryciu

Pamięć przez chwilę zatrzyma
treść kolorowych afiszy,
z upływem jednak czasu
oklaski utoną w zapomnieniu  ciszy



                                

sobota, 23 grudnia 2017

Wigilijna gwiazdka





Gdy noc grudniowa
czarną opończą ziemię okryje
ty pierwszej gwiazdki szukasz na niebie
wierząc,
że czeka na nią ktoś bliski
co jest daleko od ciebie.
Marzysz,
że gwiazdka
z nim cię połączy
niebiańskim telefonem
i znów usłyszysz, tak miłe tobie
głosy znajome.
Poczujesz zapach żywej choinki
wśród śnieżnej bieli
i ciepły dotyk matczynej ręki
gdy z tobą opłatkiem się dzieli.
Cofnięte wskazówki
na życia zegarze
przeniosły cię w czasy
dzieciństwa i marzeń.
Słyszysz gwar głosów
przy wigilijnym stole.
Wspominasz  pasterkę w dawnym kościele
i wspólne śpiewanie kolęd.
Nie ma już kłótni, zatargów i sporów,
których było tak wiele
nie ma jawnych czy ukrytych wrogów
w pamięci pozostaną tylko przyjaciele.





                

sobota, 16 grudnia 2017

Mróz







Drzewa nagie z liści rozebrane
drżą z zimna, czekają na śnieg
który je otuli puchową kołderką.
Mróz, sople jak żyrandole
wszędzie pozawiesza
kałuże szybami z lodu pozamyka,
kryształowe mosty zbuduje
na rzekach i strumykach.
Rozbłysną w słońcu iskier tysiące
na świeżym śniegu,
zimnym oddechem
konie przy saniach
zmusi do biegu.
Śniegowe płatki jak białe motyle
fruwać będą po świecie
a gdy się zmęczą, odpoczną w zaspach
i tam je znajdziecie.

    


środa, 13 grudnia 2017

Wiersz z okresu Solidarności - Droga






Nie pytaj czemu zbaczam z drogi
Dlaczego gnam przed siebie z burzą
Porwał mnie silny wiatr odnowy
Idę z tymi co nie tchórzą
Ciężka to będzie dla nas droga
Przez ciernie kłamstwa i przemocy
Gdy co innego znaczą słowa
A co innego widzą oczy
Na każdym kroku zło się skrada
Wróg rzuca kłody nam pod nogi
Z wahaniem patrzysz na sąsiada
Masz wątpliwości, chwile trwogi
Nie może dojść do porozumień
W upartym sporze czas ucieka
Wokoło kipi wojna sumień
W rozterce dusz jest człowieka
Dziś w obietnice nikt nie wierzy
Realizacji żądań chcemy
Po sierpniu, który każdy przeżył
Jak postępować, wszyscy wiemy


Lublin, 27 stycznia 1981



Wiersz z okresu Solidarności 2013Zmartwychwstanie
Wiersz z okresu Solidarności 2014 - Robotnicy
Wiersz z okresu Solidarności 2015 - Odnowa
Wiersz z okresu Solidarności 2016 - Kwarantanna



sobota, 9 grudnia 2017

Błogosław, nie przeklinaj ...







Przekleństwo jak bumerang
do ciebie powróci
zwielokrotnione nienawiścią,
obawą i strachem serce zasmuci.

Błogosławieństwo to lekarstwo
wymyślone w niebie.
Z najgorszych niebezpiczeństw
uratuje ciebie.

Kładzie mosty między wrogami
osłabia spiralę gniewu i złości,
łączy zagniewanych i oddalonych
potęgą swej miłości.



          

sobota, 2 grudnia 2017

W uzdrowisku...





Mała wieś Wysowa, wśród gór
bukami porośniętych, schowana,
gdzie ludzi miejscowych
nie ma nawet tysiąca,
 z wód leczniczych jest znana.
Cztery domy sanatoryjne:
Beskid, Glinik, Biawena,
Instytut Zdrowia Człowieka
z niecierpliwością na kuracjuszy czeka.
Niebo w dni pogodne
rozjaśnione słońcem.
W dni pochmurne, płacze deszczu łzami.
W Gliniku na początku turnusu
każdy chodził z niepewną miną,
a pod koniec staliśmy się
jedną, wielką rodziną.
Każdy do każdego grzecznie się uśmiecha
zamieni słów kilka, o zdrowie zapyta.
Wieczory umilają występy z muzyką.
Góral sypie żarty jak z rękawa.
Pieczemy kiełbaski, tańce przy ognisku,
wesoła zabawa.
Pani Maria - przewodnik,
po okolicy grupy kuracjuszy oprowadza.
Pokazuje gdzie lecznicze źródła biją
gdzie strumień Szumniak do rzeki Ropy wpada
gdzie zniszczone przez bobry drzewa leżą
Zawsze pełna radości życia, uśmiechnięta,
stanowcza ("cicho, ja teraz mówię"),
tyle ciekawych wiadomości przekazuje
że trudno wszystkie zapamiętać
Sąsiedzi od stolika, sąsiedzi przez ścianę,
spotykamy się na zabiegach
przez lekarza zapisanych.
Pluszczemy się jak rybki
w wodzie na basenie.
Sprawdzamy wagę ciała, mierzymy ciśnienie.
Grzeją nas borowiny, soluxowe lampy
kąpiele "perełkowe" i ręczne masaże.
Wieczorem, po kolacji - muzykoterapia
dla kółek wzajemnej adoracji.
Turnus minął tak szybko.
Medyczny personel na medal.
Obsługa na stołówce też godna pochwały.
Na powtórkę leczenia większość z nas ma chęć,
Za wszystko i wszystkim dziękują
kuracjuszki z pokoju sto pięć.


                     Wysowa - Zdrój; 15 październik  -  5 listopad 2017



sobota, 25 listopada 2017

Uroda uzdrowiska







Nie martw się dniem jutrzejszym
niech sam się o siebie zatroszczy
ciesz się chwilą obecną
nie myśl z lękiem o przyszłości.

Nawet w godzinach smutku
gdy zachmurzone płacze niebo
jeśli w twym sercu światło
dostrzeżesz wiele dobrego.

Powietrze jak kryształ czyste
w Wysowej - lecznicze zdroje
pijąc "Henryka", Józefa " czy "Franciszka"
podreperujesz zdrowie swoje

Góry mgłami okryte
kuszą swoją urodą
lasy pełne grzybów
wśród nich rydze prym wiodą.

Tu różnych ludzi spotykasz
czasu miało  być tyle
a ciągle jest go za mało
jak zając umykają chwile.



                           Wysowa - Zdrój,  październik 2017

sobota, 18 listopada 2017

Chrystus ze Zdrojowego Kościoła






Chryste Zmartwychwstały
z Kościoła Zdrojowego
szeroko otwierasz ramiona
jakbyś chciał świat cały
przygarnąć do serca swojego

U stóp krzyżową męką zranionych
dwa adorują anioły
szmer modlitw w niebo się wznosi
przesuwając paciorki rózańca
każdy Bogu dziękuje,lub o coś Go prosi


         


 Wysowa - Zdrój,  październik 2017

poniedziałek, 13 listopada 2017

Jesienne kolory w Beskidach





Ostatnie listki wiatrem poruszane
jak żółte muszki sfruwają z drzew
W lasach zapanowała cisza
umilkł już ptaków śpiew.

Zbocza gór w kolory się przybrały
Złotawo-czerwonawe buki
z zielenią sosen się pomieszały
zachwycają serca i oczy.

Słońce po dziennej wędrówce
do snu się układa,
śle ostatnie, promienne pocałunki
za horyzont spada.

Purpura barwi niebo
roztapia się w szarości
by w końcu na nieboskłonie
granat nocy zagościł.


                
  Wysowa - Zdrój,  pazdziernik 2017


środa, 1 listopada 2017

Dzień Zaduszny






Nowy się dzień obudził
otulony mgłami
dzień pełen smutku, zadumy
rozmowy z bliskimi duszami.
Na grobach płonące znicze
łączą ze sobą dwa światy.
Wspomnienia chwil kiedyś przeżytych
jak zasuszone kwiaty
wydobyte z zakamarków pamięci.
Nostalgia się w duszę wciska
wzruszenie łzą w oku się kręci.

                       

   Wysowa -Zdrój,  listopad 2017

sobota, 28 października 2017

Asyż - śladami św.Franciszka






Mała kapliczka ,,Porcjunkula"
ulubiony kościółek św.Franciszka
Tu przed laty prosiłam o wskazówki
na dalsze życie.
Wyraźnie nie słyszałam
Twego głosu - Panie,
ale z ufnością odpowiedziałam
na Twoje wezwanie.
Dziś dotykam kamieni
których Ty dotykałeś,
chodzę uliczkami
po których Ty chodziłeś.
Patrzę na krzyż w San Damiano,
na Chrystusa
do którego się modliłeś
i żałuję, że we mnie
wdzięczności tak mało,
i dziękuję za wszystko
co mnie w życiu spotkało
Obraz dawnego Asyżu
w oczach i pamięci
długo pozostanie.
Całym sercem dziękuję za to
że na drogę św. Franciszka
powołałeś mnie - Panie.

               

Wspomnienie z Asyżu  wrzesień, 2017




sobota, 21 października 2017

Drzwi do raju...



Jest takie miejsce na świecie
na mapie mojego kraju
gdzie zieleń oczy pasie.
Każdego roku tu jestem
i widzę zmiany wokoło:
szuwary wodne oczko zarosły,
Pną się ku górze
wybujałe sosny.
Dzikie wino oplotło furtkę
wspina się na drzewa.
Las się do domu przybliżył,
malina na krzku dojrzewa.
Stukot pociągów przerywa ciszę
kiedyś je widziałeś
teraz przez zasłonę zieleni
możesz je tylko usłyszeć.
Kwiaty zapachem napełnieją powietrze
słodkim aromatem otulają duszę.
Tęsknie za tym miejscem,
więc się nie dziw,
że tu co roku wracać muszę.




Wspomnienie z Koluszek, sierpień 2017

                       

sobota, 5 sierpnia 2017

Zielona świątynia






W świątyni przyrody
kolumny sosen
podtrzymują sklepienie nieba,
po którym białe chmury płyną.
Promienie słońca
przesączają się przez liści witraże.
Dywan z traw
pod stopy się ściele.
Chór ptaków hymny wyśpiewuje
w tym zielonym kościele
a dusza pieśnią zachwytu
ptakom wtóruje.
Tak blisko wtedy Boga
obok siebie czuję.






Słotwiny, lipiec 2017



sobota, 29 lipca 2017

Nie myśl o tym co było ...





Nie myśl o tym co było 
nic już zmienić nie możesz,
nie wiesz jaką w przyszłości
pójdziesz drogą.
Plany, które snujesz
nie zawsze spełnić się mogą.
Dzień dzisiejszy przeżywaj w radości
ciesz się chwilą obecną
bo i ona wkrótce
przejdzie do przeszłości.
Nie marnuj czasu na wspominanie
zmarnowanej szansy,
co jak ptak odleciała
a w twoich uszach pamięć
szumu skrzydeł pozostała.
Niech tęsknota twego serca nie smuci
a nadzieja na nową szansę
niech do ciebie wróci.



Słotwiny, lipiec 2017

                 




sobota, 1 lipca 2017

Szukam ciszy...



Szukam ciszy
która mnie odgrodzi
od zgiełku świata.
Czasem znajduję ją w ogrodzie
gdzie kwiaty żółtym blaskiem
zapalają się co dzień.
Gdzie piwonie różowieją o świcie
a jaśmin płatki sypie
podobne do śniegu.
Gdzie czasem ptak
nad głową przeleci,
usiądzie na gałęzi drzewa
udając, że mnie nie widzi
bez lęku swą piosenkę śpiewa.
Gdzie czasem świerszcze
rzewne serenady grają
                                     zasłuchanym w ciszę
                                                   koncert wieczorny dają.


                  


niedziela, 4 czerwca 2017

Serpelicka "Porcjunkula "




Mały kościółek - wierna kopia
z Asyżu do Polski przeniesiony
świątynia ulubiona świętego Franciszka
czczona przez Franciszkańskie zakony.

Serpelicka"Porcjunkula "
smukłymi sosnami otoczona,
delikatnymi gałązkami
białych brzóz umajona.

Tu Matka Boża Anielska
zaprasza każdego,
wyciąga ręce do swych dzieci
gotowa wspierać i bronić od złego.

Ciszę tego miejsca czasami 
krzyk pawi przerywa
niczym dźwięk kościelnego dzwonka
do modlitwy wzywa.

                 



Rekolekcje w Serpelicach n/Bugiem 26-28 maja 2017




Kolebka zakonu św.Franciszka "Porcjunkula"





sobota, 20 maja 2017

Łzy deszczu




Mokra opończa świat okryła,
szarości dnia
żaden promień nie rozproszy.
Tęsknota za światłem
w sercu zagościła
smutek cieniem położył się na duszy.
Wiatr gałęziami w okno puka 
jakby wołając otwórz -prosi.
Deszcz kroplami po szybach dzwoni.
Otwieram okno
łzy deszczu czują na dłoni.

                          

sobota, 13 maja 2017

Cisza się miesza....




Cisza się miesza
z ptaków śpiewem
modlitwa stworzeń
ku niebu się wznosi.

Klęczę w milczeniu
i nadsłuchuję - co powiesz Boże
Patrzę na obraz Twojego Serca
o miłosierdzie proszę.

Wierzę, że zawsze jesteś tuż obok
obecność Twoją czuję
z nadzieją myślę, że jak łotrowi
mnie także grzechy darujesz.

         

 Rekolekcje w miejscowości Ptaki
          1-3 maja 2017 roku

sobota, 6 maja 2017

Przez delikatną zasłonę....





Przez delikatną zasłonę
z płatków kwitnącej jabłoni
przenika  promień słońca
Ciepłym pocałunkiem dotyka mej dłoni.

 Złota chmura na drzewo opadła
do uszu brzęk pszczół dochodzi
raz się przybliża, to znowu oddala
wiruje w kwiatów powodzi.

Złocą się krzaki forsycji
wrzosy - koloru lila
niezapominajki, które
ukradły błękit nieba. 

Patrzą mile zaskoczone
czerwone tulipany i bratki
ile uroku i kolorów
mają wiosenne kwiaty.





                              

sobota, 29 kwietnia 2017

Kwiecień - plecień






Wiatr porusza pierwsze
listki na drzewach
ciepłym podmuchem pieści.
Innym razem, zimnym oddechem
płoszy śpiewające ptaki.
 Gdy ucichnie,  
wtedy słońce
promieniami głaszcze kwiaty.
Czasem wiatr lodowaty
wiruje z ostatnimi płatkami śniegu.
Jak w przysłowiu
pogoda się przeplata,
raz przypomni mroźne dotknięcie zimy
by za chwilę uderzyć
 gorącym akordem lata.

                        

  

niedziela, 16 kwietnia 2017

Niedziela Zmartwychwstania








Pokruszy śmierci wrota
rozerwie grzechów kajdany,
pokój i radość da światu
Chrystus Zmartwychwstały

Miłość jak dobre wino
wleje do wnętrza człowieka,
z miłosierdziem dla grzeszników
nie będzie zwlekał.

Świetlisty promień łaski
rozjaśni zakamarki duszy
ogrzeje oziębłe  serce
nieczułe sumienie poruszy.

W Niedzielę Zmartwychwstania 
Chwałę będą głosić aniołowie
 tak wielkiej radości, żadne
 stworzenie na ziemi nie wypowie.


Z każdego kościoła w niebo się unosi
dźwięk rozkołysanych dzwonów
o zmartwychwstaniu Pana
całemu światu głosi.



 

piątek, 14 kwietnia 2017

Mówiłeś o zmartwychwstaniu...






Przed grobem kamień ciężki
oddziela życie od śmierci.
Niemy krzyk ścisnął gardło,
czerwone od płaczu oczy
nic nie widzą.
Smutek serce mroczy.
Mówiłeś o zmartwychwstaniu
po trzech dniach - Panie
Jak przeżyć te dni oczekiwania,
gdy moja wiara umarła u stóp krzyża 
na którym Chrystus skonał.
Jeszcze tli się we mnie
słaby płomyk nadziei,
że miłość śmierć zwycięży
                        i ujrzę Pana żywego
                       w poranek Wielkiej Niedzieli.

                       

sobota, 1 kwietnia 2017

Koło historii






Historia kołem się toczy
raz wzloty, raz upadki,
chwile radości i smutku
euforii i załamania.
Okresy zwycięstw i chwały
klęsk i rozczarowania
przeplatają się co dzień
tak w życiu każdego człowieka
jak i w całym narodzie.
To co się wydarzyło - wszyscy znamy
Na to co będzie w przyszłości
     z niepokojem czekamy.

               



sobota, 25 marca 2017

Nocą w parku...






Nocą po alejkach parku
przytuleni do siebie
spacerują zakochani.
Mocno trzymają się za ręce
w bladym świetle latarni skąpani.
Patrzą w górę,
gdzie nad głowami
granat nieba gwiazdami usiany.
Cisza - aż w uszach dźwięczy
Zamknięte oczy, 
a pod powiekami
obraz parku i nieba  zostanie w pamięci.


                          





sobota, 18 marca 2017

Ból







Przyczajony jak dziki zwierz
zbiera się do skoku
by cię dopaść
rzuca się do gardła
w mózg się wwierca
paraliżuje strachem.
Uśpiony pastylką znieczulenia
łasi się do kolan
na chwilę zasypia
by po przebudzeniu
ponownie zaatakować.
Boisz się tych małych przerw
bez bólu
 trwają zbyt krótko
a ty myślisz już  o następnym
ataku.  





                                 

sobota, 11 marca 2017

Czas pokuty...





Na progu Wielkiego Postu
ksiądz głowy popiołem posypie, 
ucichnie głośna muzyka
czas zadumy nad życiem.
Pokuta do serca puka
w geście wyciągniętej dłoni
o jałmużnę prosi.
Fiolet szat liturgicznych
zapanował w kościołach.
Jan Chrzciciel gromkim głosem
o nawrócenie woła.
W głównej nawie świątyni
nad głowami ludzi
smętna nuta  "gorzkich żali" się unosi
przypomina Drogę Krzyżową Jezusa,
o Jego męce głosi.
Smutek ogarnia duszę
w sercu żal się budzi,
jak wiele wycierpiałeś Panie
za moje grzechy 
i grzechy innych ludzi.   


                                  

sobota, 4 marca 2017

Przebudzenie





Na polu śnieżne fale
wiatrem wyrzeźbione,
śladami dzikich zwierząt
gęsto naznaczone.
Na skraju lasu - brzozy
jak panny
w białe suknie przystrojone,
ich wiotkie gałęzie
jak włosy rozpuszczone.
Nieśmiałe słońce śnieg topi
tworzy kałuże błota
w których się niebo odbija
błękitne w dzień,
o zachodzie
w kolorze purpury i złota.
Ptaki w powietrzu wiosnę czują
w lesie, na polu i w ogrodzie
na rózne tony wyśpiewują 
składając hymn przyrodzie.




                     

sobota, 11 lutego 2017

Śnieżna pustka




Na białym oceanie śniegu
kępa drzew
jak wyspa ocalenia,
daje azyl od wiatru
dostarcza pożywienia.
Drobne ślady zwierząt
wiatr zaciera,
wygładza wszystkie koleiny, drogi  
i tylko śnieżna pustka nas otacza
i cisza, 
co aż w uszach dzwoni.
Zasłoną z wirujących płatków
niebo się z ziemią połączyło,
Świat zapadł w śmierci letarg
życie pod białą pierzynką 
zasnęło.



                               

sobota, 4 lutego 2017

Uśmiech






Chcę iść przez życie
z podniesioną głową,
nie chować się po kątach.
widzieć świat na różowo,
Niestety, czasem
wpadam w czarną dziurę
i wszystko wydaje się wtedy
szare i ponure.
Jedyną nadzieją jest 
uśmiech
który do szczęśliwego
doprowadza końca
rozjaśnia ciemności
jak jasny promień słońca. 
Jak fala suchy piach obmywa
gdy spienione wody toczy,
tak uśmiech radość w serca wlewa
i rozpromienia oczy.
Choć mały i nieśmiały
potrafi jednak wiele
usuwa z życia wrogów
zostają tylko  przyjaciele.