Złoty promień usiadł na twych włosach
I miedzią czerwoną zadrgały
Złota iskra w oku jak swiatło miesiąca
Zaiskrzyła się na rzęsach
Przez różowe paluszki krople deszczu
Jak perły przeleciały z głośnym brzękiem
I zagrały deszczową piosenkę
Dzyń, dzyń - jedna kropla
Spadła ci na oczy
I rozprysła się barwami tęczy
Dzyń, dzyń - druga
Zadżwięczała na ustach
I zalśniła karminem najgorętszym
Dzyń, dzyń - trzecia z czwartą
Jak siostry na policzki upadły
Potoczyły się i spadły
Dzyń, dzyń - piąta kropla
Na nosku zalśniła jak diament
A ty maly głuptasku ukryłeś ją
W chustki aksamit
Dzyń, dzyń - szósta z siódmą
Z twych rzęsek opadły
Oczy dziwnie zaszkliły ci się
I policzki pobladły
Usta w podkówkę wygięły się
Co ty, płaczesz?
Więc to nie deszcz, tylko łzy?
Złota iskra w oku jak swiatło miesiąca
Zaiskrzyła się na rzęsach
Przez różowe paluszki krople deszczu
Jak perły przeleciały z głośnym brzękiem
I zagrały deszczową piosenkę
Dzyń, dzyń - jedna kropla
Spadła ci na oczy
I rozprysła się barwami tęczy
Dzyń, dzyń - druga
Zadżwięczała na ustach
I zalśniła karminem najgorętszym
Dzyń, dzyń - trzecia z czwartą
Jak siostry na policzki upadły
Potoczyły się i spadły
Dzyń, dzyń - piąta kropla
Na nosku zalśniła jak diament
A ty maly głuptasku ukryłeś ją
W chustki aksamit
Dzyń, dzyń - szósta z siódmą
Z twych rzęsek opadły
Oczy dziwnie zaszkliły ci się
I policzki pobladły
Usta w podkówkę wygięły się
Co ty, płaczesz?
Więc to nie deszcz, tylko łzy?
Wiersz Elżbiety Chabros