środa, 7 sierpnia 2013

To była miłość?



Z oczami wpatrzonymi w siebie
Szukasz przyczyny smutku i tęsknoty
Gubisz się w gąszczu rozmyślań, domysłów
Toniesz w głębinie pragnień i pożądań
Wewnętrzny ogień zrodzony z iskierki
Co się uczuciem kiedyś nazywał
Ogarnął burzę serca, umysł, duszę
Który do dzisiaj ślady swe wypala

To była miłość - zapytasz zdziwiona?
Te ciągłe wewnątrz rozgrywane boje
Ta ciągła walka, bicie się z myślami
Czasy udręczeń, wieczne niepokoje
Cóż z niej zostało?
Wspomnienie
Cierpienie
Garstka popiołu z wielkiego pożaru
Co objął serce moje, a ominął twoje
      Każde zbliżenie tyś jak strażak gasił
       Depcząc butami po gorącym żarze
        Żałuję, żeś wtedy tak gorliwy
      Rąk w ogniu mej miłości nie poparzył
        Sprawdziłeś wszystko, najmniejsze iskierki
     Gasły pod twoim lodowym spojrzeniem
         Co mi zostało - wspomnienie, wspomnienie…

         
        Wiersz Elżbiety Chabros

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz